WYCIECZKA Z PRZYGODAMI
Klasa 5 i 6 wybrała się na pełną przygód wycieczkę do Lublina. Postanowiliśmy uczyć się samodzielności i odpowiedzialności. Każde dziecko miało 2 bilety i było odpowiedzialne za to, żeby je skasować.
Już poranek zepsuł nam początkowe plany. Spacer na przystanek był utrudniony przez siarczysty deszcz. Na całe szczęście na przystankach są wiaty. Klasa 6 chroniła się pod deszczem na przystanku „Jakubowice-Szkolna”, a klasa 5 była przy ul. Kasztanowej.
Chwilę po wejściu do autobusu i po nauce kasowania biletów, zaczęła się kontrolą biletów. Dwójka uśmiechniętych kontrolerów sprawdziła wszystkie blankiety oraz spytała o legitymacje (nie sprawdzając ich, a jedynie uświadamiając dzieci, że muszą o nich pamiętać).
W Lublinie każde dziecko pamiętało nazwę przystanku końcowego oraz patrzyło na kolegę/koleżankę, za którą byli odpowiedzialni. W galerii Plaza skorzystaliśmy z usług kina. Film „W głowie się nie mieści 2” był zabawny i w ciekawy sposób pokazywał co może przeżywać nastolatek.
Powrót zaplanowaliśmy jednym z nielicznych autobusów linii 44, który dojeżdża do Jakubowic. Kolejny byłby w godzinach mocno popołudniowych. Wiedzieliśmy, że spóźnienie na transport może oznaczać długi spacer podczas ulewy. Wsiedliśmy do autobusu, ścisnęliśmy się jak sardynki (to jest również ważna życiowa umiejętność) i ruszyliśmy w stronę szkoły.
Powoli autobus pustoszał i przy Orfeuszu z kabiny kierowcy wysunęła się głowa mówiąca, że to koniec jazdy, ponieważ nie działa chłodnica. Miała być nauka radzenia sobie w komunikacji miejskiej. Nawet najlepiej planujący kierownik wycieczki nie byłby w stanie zorganizować wszystkich ewentualnych zdarzeń. Nasza młodzież przeżyła już:
kontrolę biletów, długie oczekiwanie na autobus w niesprzyjających warunkach, a także awarię transportu daleko od domu.
A teraz czas na wakacje.
Agnieszka Kępka